WSA staje po stronie podatników w kwestii podwyższenia kapitału
Zgodnie z dominującą linią interpretacyjną transakcja podwyższenia kapitału zakładowego podlega obowiązkowi dokumentacyjnemu, a zatem gdy wartość tej transakcji przekroczy próg transakcyjny o wysokości 2 mln PLN, mamy obowiązek przygotowania dokumentacji podatkowej wraz z obowiązkową analizą cen transferowych. I w konsekwencji powstaje pytanie – jaką formę powinna przybrać analiza – standardowej analizy porównawczej czy tzw. analizy zgodności? Wybór powinien paść na analizę zgodności, m.in. z uwagi na niestandardowy charakter omawianej transakcji, który wpływa na brak możliwości przygotowania benchmarku w oparciu o dane o transakcjach zawieranych pomiędzy podmiotami niepowiązanymi.
Jednakże w praktyce spotkać się można z odmiennym podejściem organów, o którym mowa w wyroku WSA w Lublinie z dnia 13 marca 2020 r. (I SA/Lu 2/20). Przedmiotem tego wyroku była skarga podatnika kwestionująca m.in. analizę porównawczą przygotowaną przez organ podatkowy dla transakcji podwyższenia kapitału zakładowego.
W kontroli organ podważył rynkowy charakter dokonanego podwyższenia i przygotował własną analizę porównawczą. W analizie organ wykorzystał metodę porównywalnej ceny niekontrolowanej oraz dane o podwyższeniach kapitału zakładowego pomiędzy podmiotami niepowiązanymi dostępne w Monitorze Sądowym i Gospodarczym oraz KRS. Na podstawie wyselekcjonowanych danych organ stwierdził, że proporcja wartości nominalnej udziałów do wartości aportu wniesionego przez podatnika w celu objęcia udziałów w znaczący sposób odbiega od analogicznej proporcji ustalonej dla transakcji zawieranych pomiędzy podmiotami niepowiązanymi. W rezultacie organ oszacował dochód podatnika.
WSA nie zgodził się ze stanowiskiem organu. Sąd powołał się na orzecznictwo NSA wskazując, że ustawodawca wprost uregulował w KSH możliwość objęcia udziałów w zamian za aport, którego wartość przekracza wartość nominalną obejmowanych udziałów. Nie można zatem uznać, że organy są zobligowane do doszacowania transakcji podwyższenia kapitału zakładowego w sytuacji powstania agio. Ponadto sąd wskazał, że transakcja podwyższenia wymyka się zasadom rynkowym, a tym samym analizom wykorzystującym metodologie statystyczne. Zarzucił organowi, że taka metodologia nie odzwierciedla specyfiki transakcji oraz trudno na jej podstawie ustalić powtarzalne reguły kształtujące zbadaną przez organ proporcję.
Niezwykle ciekawym wnioskiem sądu było podzielenie opinii skarżącego, że nie miał on takich możliwości przygotowania analizy jakimi dysponował organ. Organ nie tylko podjął się znaczącego wysiłku administracyjnego (zwrócenie się do ponad 200 podmiotów niepowiązanych z prośbą o dodatkowe informacje dotyczące podwyższeń kapitału zakładowego, które nie wynikały z Monitora oraz KRS), ale również wykorzystał środki właściwe władzy publicznej (włączenie do akt sprawy kopii dowodów zebranych w trakcie kontroli przeprowadzonej przez UKS). Sąd stwierdził, że „przy dołożeniu wysiłku, jakiego można racjonalnie wymagać od starannego, dbającego o swoje sprawy podatnika, nie jest możliwe dotarcie do wszystkich niezbędnych danych, które zgromadził i wykorzystał organ podatkowy.” Jest to bardzo korzystna dla podatnika teza wyznaczająca granicę staranności, jakiej może wymagać od podatnika organ podatkowy. Stanowi potwierdzenie zasady, że tzw. secret comparables, czyli dane porównywalne niedostępne podatnikom, nie mogą być wykorzystane przez organy podatkowe.
Transakcje podwyższenia kapitału zakładowego są powszechnie zawierane przez podmioty powiązane. Konieczność dokumentowania tej transakcji niewątpliwie wzbudza kontrowersje, jednak dominująca linia interpretacyjna jest nieubłagana – transakcję trzeba dokumentować. Tym bardziej, że powyższa sprawa stanowi dowód na to, że organy wykazują zainteresowanie tym rodzajem transakcji. Próby przygotowania przez organy analiz takich, jak ta z opisanego wyroku, najprawdopodobniej nie zdarzają się często, ale z uwagi na ustawowy obowiązek dokumentacja powinna obejmować analizę zgodności, z której wynikać będzie to, że transakcja została zawarta na warunkach, jakie ustaliłyby między sobą podmioty niepowiązane.