WSA o zasadach oceny należytej staranności - ważne wyroki
WSA we Wrocławiu wydał ostatnio dwa istotne wyroki w sprawach dotyczących należytej staranności (sygn. akt I SA/Wr 256/18 i I SA/Wr 351/18), w których miałam przyjemność być pełnomocnikiem podatnika.
W wyrokach tych Sąd bardzo dobitnie ustosunkował się w nich do tez organów podatkowych bardzo często podnoszonych w decyzjach dotyczących tzw. wyłudzeń VAT.
Jakie wytyczne w zakresie prowadzenia postępowania dowodowego nakierowanego na zweryfikowanie należytej staranności wskazał WSA we Wrocławiu?
Po pierwsze, Sąd wskazał, że wiedzę o ewentualnym „zainfekowaniu” branży przez oszustów podatkowych należy udowodnić, a przekonanie organu, że mamy do czynienia z taką sytuacją jest niewystarczające. Dowodem na to mogą być np. powszechnie dostępne w kontrolowanym okresie publikacje. Po drugie, co wydaje się oczywiste, obowiązkiem organu podatkowego jest retrospektywne odtworzenie stanu świadomości podatnika z daty dokonywania konkretnych transakcji.
Co jednak wydaje się najistotniejsze, w Sąd zwrócił uwagę na fakt, że organy podatkowe winny brać pod uwagę to, że „oszust podatkowy może być tak przebiegle i głęboko zakonspirowany, że mógł, nawet u przezornego przedsiębiorcy, obiektywnie nie wzbudzać podejrzeń w czasie transakcji”. W ocenie Sądu zwykła negacja działań podatnika – oraz wskazywanie, że podatnik powinien był wiedzieć o zaistnieniu oszustwa – nie jest wystarczająca.
Sąd podkreślił również, że oceniając należytą staranność podatnika, organy podatkowe winny uwzględniać fakt, że uczestnicy obrotu gospodarczego nie dysponują takimi możliwościami jak organy podatkowe i organy ścigania. Teza, że podatnicy mogą łatwiej niż organ podatkowy odkryć oszustów jest z kolei nieuprawniona i – co warte podkreślenia – w ocenie Sądu stanowi próbę przerzucenia odpowiedzialności za cudze zobowiązania na uczciwych podatników.
W odniesieniu zaś do dostaw na rzecz kontrahentów zagranicznych, w odniesieniu do których Spółce zakwestionowano prawo do skorzystania ze stawki 0%, WSA wskazał, że sam fakt dostawy / przemieszczenia towaru jest wystarczający do jej zastosowania. Fakt, iż być może odbiorcą był inny podmiot niż wskazany na fakturze powinien być impulsem do ściągnięcia podatku z tytułu wewnątrzwspólnotowego nabycia od właściwego podmiotu.
Na aprobatę zasługuje także kolejna z też wyroku. Otóż bardzo często organy podatkowe uznając, iż dany podmiot nie dochował należytej staranności, a tym samym nie jest uprawniony do odliczenia podatku naliczonego, wskazują, że w danym okresie wiedza o wyłudzeniach VAT była w danej branży powszechna. Tymczasem Sąd stwierdził, że takie stwierdzenie jest niewystarczające, a organy podatkowe powinny przywołać na poparcie swojej tezy konkretne dowody (np. publikacje prasowe).
Należy mieć nadzieję, że wyrok ten nie tylko nie zostanie uchylony przez NSA, ale że tezy w nim zawarte znajdą akceptację innych składów orzekających.