Umowa UE-Mercosur. Kto straci, kto zyska?

Na początku grudnia zakończyły się trwające ponad 20 lat negocjacje dotyczące umowy o wolnym handlu pomiędzy Unią Europejską a Mercosur. Teraz przed nami proces ratyfikacji, a jeśli porozumienie wejdzie w życie, będzie ono największą umową o wolnym handlu na świecie.

Agnieszka Kisielewska, partner, doradca podatkowy, szef zespołu celno-akcyzowego MDDP, podkreśla, że to porozumienie polityczne dotknie wielu interesariuszy zarówno w UE, jak i w państwach bloku Mercosur:

„Z założenia europejscy eksporterzy mogą zyskać na tym porozumieniu, gdyż zakłada ono zniesienie ceł na ponad 90 proc. towarów na podstawie preferencyjnego pochodzenia towarów. Korzyści mogą dotyczyć szczególnie przemysłu motoryzacyjnego, chemicznego i tekstylnego, które zwiększą swoją konkurencyjność na rynkach południowoamerykańskich”. 

Korzyści odczują także konsumenci, głównie przez spadek cen w obu regionach oraz większy wybór dostępnych towarów. Jednak nasza ekspertka wymienia także możliwe negatywne konsekwencje wynikające z wejścia w życie umowy. Rolnicy obawiają się bowiem napływu tańszych produktów rolnych z krajów południowoamerykańskich, z którymi nie byliby w stanie konkurować. Co więcej, początek obowiązywania umowy mógłby zbiec się w czasie z wejściem Ukrainy do UE, co znacząco wpłynęłoby na wewnętrzny rynek.

„Porozumienie wciąż wymaga ratyfikacji przez wszystkie państwa członkowskie UE oraz Parlament Europejski, co może napotkać trudności ze względu na różnorodne interesy i obawy stron zaangażowanych w ten proces. Z drugiej strony biznes unijny, żeby skorzystać z benefitów nowej umowy, powinien przygotowywać się już dziś” – zauważa Agnieszka Kisielewska. 

***

#WIĘCEJ w serwisie XYZ.pl >> https://xyz.pl/umowa-ue-mercosur-kto-straci-kto-zyska/.