Stałe miejsce prowadzenia działalności - sądy administracyjne proszą TSUE o wsparcie
Wczoraj, 6 czerwca 2018 r., WSA we Wrocławiu postanowił o skierowaniu 2 pytań prejudycjalnych do Trybunału Sprawiedliwości UE. Pytania dotyczą stałego miejsca prowadzenia działalności (tzw. fixed establishment). Sprawa będzie dotyczyć wykładni przepisu, a właściwie oceny stanów faktycznych kwalifikowanych przez organy podatkowe jako spełniające kryteria „stałego miejsca”.
—
WSA we Wrocławiu skierował do TSUE następujące pytania:
- Czy z samego faktu posiadania przez spółkę posiadającą siedzibę poza terytorium UE, spółki zależnej na terytorium Polski, można wywieść istnienie stałego miejsca prowadzenia działalności gospodarczej?
- Czy w przypadku odpowiedzi przeczącej na pytanie 1., podmiot trzeci zobowiązany jest do analizy stosunków umownych pomiędzy spółką z siedzibą poza UE a spółką zależną w celu ustalenia czy istnieje stałe miejsce prowadzenia działalności w Polsce?
To ważne zagadnienie dotyczące wpływu faktu istnienia spółek zależnych w Polsce na sposób opodatkowania usług świadczonych dla spółek zagranicznych (spółek matek). O ile odpowiedź na pytanie pierwsze jest przewidywalna, to wytyczne jakie wskaże TSUE w odpowiedzi na pytanie drugie mogą mieć uniwersalne zastosowanie w wielu stanach faktycznych.
Z niepokojem i zdziwieniem obserwujemy linię interpretacyjną polskich organów podatkowych w zakresie kwalifikowania działalności prowadzonej na terytorium Polski przez zagraniczne podmioty jako tworzącej stałe miejsce prowadzenia działalności. Coraz więcej zagranicznych podmiotów zakłada w Polsce spółki zależne i rozwija w ten sposób swoją działalność. Sposób opodatkowania usług świadczonych na rzecz tych zagranicznych spółek w podobnych stanach faktycznych jest bardzo istotny z punktu widzenia polskich dostawców usług. W tym kontekście, zwrócenie się przez WSA o wsparcie do TSUE jest decyzją dobrą i potrzebną.
Jednakże obszarem wymagającym pilnej interwencji w kontekście zagadnień związanych z fixed establishment jest kwestia opodatkowania usług logistycznych i magazynowych świadczonych na rzecz podmiotów zagranicznych. Jak wynika z wydawanych w ostatnim czasie interpretacji, jakakolwiek obecność zagranicznego podmiotu w Polsce – jeśli ten nabywa usługi magazynowe czy logistyczne jest przez fiskusa kwalifikowana jako spełniająca kryteria stałego miejsca prowadzenia działalności. Praktycznie każda taka działalność jest przez organy uznawana za wypełniająca znamiona w zakresie dostatecznej stałości oraz posiadania wystarczających zasobów osobowych i technicznych.
Do tej pory, jeśli podmioty zagraniczne nie posiadały w Polsce stałego miejsca prowadzenia działalności, a korzystały z usług operatorów logistycznych i magazynowych w Polsce, stosowały mechanizm odwrotnego obciążenia przy nabywaniu usług od polskich usługodawców (B2B). O ile nie były to usługi związane z nieruchomościami podlegające opodatkowaniu w Polsce (w tym kontekście pomocny jest wyrok TSUE w sprawie C-155/12 – RR Donnelley), miejscem ich opodatkowania był kraj siedziby usługobiorcy.
Natomiast posiadanie stałego miejsca prowadzenia działalności wyklucza zastosowanie RC. Organy zachowują się zatem tak, jakby zapominały o innych legislacjach UE i harmonizacji podatku VAT na poziomie unijnym. Ignorowanie w tym zakresie prawa innych państw członkowskich może okazać się niekorzystne nie tylko dla zagranicznych podmiotów, lecz także polskich usługodawców.
Jeśli bowiem zagraniczny podmiot ma stałe miejsce prowadzenia działalności w Polsce i usługi jakie świadczy na jego rzecz polski podatnik, które w „normalnych” okolicznościach podlegałyby opodatkowaniu w kraju siedziby zagranicznej spółki (odwrotne obciążenie), opodatkowane są w Polsce.
Dla zagranicznych podmiotów może to tworzyć ryzyko podwójnego opodatkowania – fakt, iż polskie organy skarbowe uznają usługi jako podlegające opodatkowaniu w Polsce nie wyklucza, iż kraj siedziby podmiotu nie uzna stałego miejsca działalności w Polsce i również upomni się o VAT zgodnie z transgranicznymi przepisami.
Większe kłopoty maja jednak polscy podatnicy świadczący usługi. Ta sytuacja wiąże się dla nich z ryzykiem zaległości w zakresie podatku VAT należnego z tytułu świadczonych usług. W momencie, gdy organy uznają obecność podmiotu zagranicznego za wypełniającą znamiona stałego miejsca prowadzenia działalności, usługi świadczone na jego rzecz będą podlegać opodatkowaniu jako transakcje krajowe. Na fakturach wystawianych za usługi logistyczne powinien być wówczas naliczony VAT, który usługodawca zobowiązany jest zapłacić do urzędu. Zmiana sposobu opodatkowania „na przyszłość” jest kwestią zmiany ustawień systemu i sposobu fakturowania. Nie można jednakże wykluczyć, iż organy podejmą czynności kontrolne i zakwestionują sposób rozliczeń za przeszłe okresy. Wówczas, zaległości polskich usługodawców w zakresie niezapłaconego podatku VAT należnego są niemalże niepoliczalne, nie wspominając o sankcjach VAT. Przypadków takich są tysiące, gdyż Polska stała się istotnym dla zagranicznych przedsiębiorców centrum logistycznym, a nieustannie powstające hale magazynowe wskazują na rozwój tego rynku usług.
Fakt odwołania się przez podatnika do sądu oraz dostrzeżenie przez WSA we Wrocławiu konieczności interwencji TSUE to pozytywne zwiastuny. I podatnicy i sądy dostrzegają niekorzystną zawężającą wykładnię organów. Czekamy, aż w obronie swoich interesów staną operatorzy logistyczni.