Problem stawki VAT dla posiłków na wynos przenosi się do innych podatków

Przepisy ustawy o VAT w zakresie stawek stosowanych w gastronomii, obowiązujące przed lipcem 2020 r., różnicowały usługi związane z wyżywieniem opodatkowane stawką 8% VAT oraz sprzedaż gotowych posiłków i dań na wynos, która korzystała z opodatkowania stawką 5% VAT. Choć na gruncie VAT spór o taką kwalifikację dotyczy obecnie przeszłych okresów rozliczeniowych, to podnoszone w ramach niego argumenty mogą mieć istotne znaczenie dla kształtującej się w tym zakresie linii orzeczniczej w podatku od sprzedaży detalicznej (popularnie zwanym podatkiem handlowym).

Przypomnijmy, że przed wejściem w życie tzw. matrycy stawek VAT zasadnicze znaczenie dla branży miało ustalenie, czy dochodzi do świadczenia usług gastronomicznych (stawka 8% VAT), czy do dostawy towarów jako posiłków „na wynos” (stawka 5% VAT). Dla uznania za usługę istotne znaczenie miało zapewnienie obsługi kelnerskiej, miejsca do spożycia posiłku, kreowanie atmosfery przez wystrój i muzykę w lokalu. Natomiast posiłki, które były podgrzewane i „składane”, były uznawane za dostawy towarów. Ówczesne przepisy wywoływały wiele sporów w zakresie VAT.

Posiłek a usługa gastronomiczna

Jak jednak pokazuje wyrok WSA w Warszawie z 30 stycznia 2023 r., sygn. III SA/Wa 2091/22, spory w tym zakresie, a w zasadzie argumenty obydwu stron, zostały przeniesione na grunt podatku handlowego. W przypadku podatku handlowego opodatkowaniu podlega przychód ze „sprzedaży detalicznej” dokonywanej w Polsce, czyli odpłatne zbywanie towarów konsumentom na podstawie umowy zawartej zarówno w lokalu przedsiębiorstwa, jak i poza nim. Oznacza to, że przychody z usług gastronomicznych nie są opodatkowane podatkiem handlowym, ale sprzedaż posiłków uznanych za towary już tak. W tym zakresie organy podatkowe i sądy przejęły rozróżnienie wynikające z historycznej wersji ustawy o VAT.

Omawiany wyrok dotyczył podatnika, który prowadził sieć sklepów z meblami i artykułami AGD, w których klienci mogli spożywać posiłki w lokalach określanych jako restauracja (napoje i dania serwowane do spożycia przy stoliku) oraz w sklepikach i bistro (sprzedaż lodów i dań fast food na wynos). Sprzedaż w sklepikach i bistro podatnik traktował jako dostawy towarów uwzględniane w kalkulacji podatku handlowego. Chciał natomiast potwierdzić, że w przypadku sprzedaży w restauracjach powinien sprzedaż „na miejscu” i „na wynos” w opakowaniach jednorazowych uznać za usługi, które temu podatkowi nie podlegają.

Na miejscu albo na wynos

Sąd przyznał rację organom podatkowym i wskazał, że kiedy dochodzi do sprzedaży w opakowaniach jednorazowych, nabywca z góry niejako „deklaruje”, że nie jest zainteresowany elementem usługowym, a jego celem jest tylko nabycie towaru w postaci posiłku. Sąd podniósł przy tym ciekawy argument. Jego zdaniem, skoro sprzedaż posiłków „na wynos” jest dla potrzeb podatku handlowego i VAT dostawą towarów, to nie może być różnie kwalifikowana – raz jako usługa gastronomiczna na gruncie podatku od sprzedaży detalicznej, a jednocześnie jako sprzedaż towarów na gruncie podatku VAT w sytuacji, gdy wysokość podstawy opodatkowania określa się na podstawie tej samej ewidencji (m.in. kas rejestrujących).

Co ciekawe, podobną argumentację odwołującą się do ustawy o VAT, ten sam sąd przyjął w wyroku z 26 stycznia 2018 r., sygn. III SA/Wa 365/17. W wyroku sąd uznał sprzedaż hot dogów i „produktów z pieca” za dostawy towarów opodatkowane podatkiem handlowym.

Choć na gruncie obecnych przepisów ustawy o VAT sprzedaż „na miejscu” i „na wynos” jako objęta w obydwu sytuacjach PKWiU 56 będzie opodatkowana stawką 8% VAT, to jednak warto sięgnąć do sporów dotyczących poprzedniego stanu prawnego, aby prawidłowo ustalić sprzedaż opodatkowaną podatkiem handlowym. Podnoszone wówczas argumenty, z wyjątkiem tych, które sztucznie próbowały wydzielać wartość posiłku/napoju i czynności jego podania, mogą okazać się istotne przy kalkulacji podatku handlowego. Warto też odnotować, że sąd nie powołał się na bliżej nieokreśloną „autonomię prawa podatkowego”, ale dostrzegł podobieństwa przepisów dotyczących dwóch zupełnie różnych podatków. Stanowi to cenną wskazówkę dla praktyków zajmujących się VAT i podatkiem handlowym, którzy poszukują rozwiązań problemów związanych z tym ostatnim.

Powiązane treści

Facebook
Twitter
LinkedIn