Podatkowa lista przebojów 2021/2022

Koniec roku jak zwykle skłania do refleksji i podsumowań. W podatkowym świecie działo się niezwykle dużo i ta dynamika raczej nie będzie słabnąć. Wszyscy jesteśmy już nieco przytłoczeni nowoładzkim tsunami, niemniej jednak warto spojrzeć całościowo na wszystko, co się zdarzyło i podjąć próbę stworzenia listy podatkowych przebojów mijającego sezonu.

Miejsce nr 1 to bezsprzecznie „GAAR nie działa wstecz”, czyli wyrok NSA z 25 listopada 2021 r.

NSA orzekł, że do czynności podjętych przez podatnika przed 15 lipca 2016 r. nie mogła mieć zastosowania klauzula generalna przeciwko unikaniu opodatkowania, nawet jeżeli korzyści podatkowe w podatku dochodowym wystąpiły po tej dacie. Słusznie Sąd zdecydował, że organ podatkowy nie jest uprawniony do stosowania art. 119a ordynacji podatkowej z mocą wsteczną. Przepisy o klauzuli przeciwko unikaniu opodatkowania mają zastosowanie do czynności dokonanych po dniu wejścia w życie nowelizacji z 2016 roku. Zakres czasowy stosowania ustawy został wyraźnie powiązany z dokonaniem czynności.

Niby oczywista, podstawowa zasada niedziałania prawa wstecz, a podatnicy muszą o jej wyegzekwowanie walczyć w sądach.

Miejsce nr 2 to bez wątpienia „ KKS to nie instrument”, czyli uchwała NSA z 24 maja 2021 r.

Naczelny Sąd Administracyjny, w składzie 7 sędziów, podjął uchwałę w  jednym z najbardziej kontrowersyjnych  zarzutów kierowanych przez przedsiębiorców wobec administracji skarbowej – instrumentalnego wszczynania postępowań karno-skarbowych, celem przerwania biegu przedawnienia. NSA jednoznacznie stwierdził, że sądy administracyjne są uprawnione do kontrolowania zasadności wszczęcia postępowania karnoskarbowego.

Uchwała NSA ma przełomowy charakter i jej znaczenie jest kluczowe z punktu widzenia ochrony praw podatników, tj. przestrzegania gwarancyjnej funkcji przedawnienia zobowiązań podatkowych.

Listę na rok 2022 rok otwierają jednak dwie zmiany, które można spokojnie nazwać anty-przebojami:

Miejsce numer 1 to „Podatek minimalny, czyli jak opodatkować zwolnioną działalność w SSE”

Jak się okazuje, podmioty działające w SSE lub PSI  też muszą pochylić się nad minimalnym podatkiem przychodowym jeśli osiągają stratę z „działalności zwolnionej”. 

Przepisy nie wyłączają wprost od opodatkowania podmiotów działających w SSE lub PSI, a sama konstrukcja podatku uniemożliwia zastosowanie do niego zwolnienia wynikającego z zezwolenia strefowego lub decyzji o wsparciu.

Wprawdzie podstawa opodatkowania podatkiem minimalnym podlega pomniejszeniu o wartość dochodów, które są uwzględniane w kalkulacji dochodu zwolnionego na podstawie zezwolenia strefowego lub decyzji o wsparciu, jednak podmiot generujących z działalności zwolnionej stratę (ekonomiczną) – nie będzie miał o co pomniejszać tej podstawy.  

Efekt, być może niezamierzony, to wzmagające się poczucie braku stabilności  prawa u podatników decydujących się na spore inwestycje. Cel, deklarowany w uzasadnieniu do ustawy, podatku minimalnego nie jest zbieżny z osiągniętym rezultatem. Inwestorzy mają prawo czuć się zaniepokojeni.

Miejsce nr 2 to „ Podatkowa dyskryminacja, czyli ulga dla klasy średniej jednak nie dla wszystkich”

Dobry skądinąd pomysł, żeby skutki wprowadzenia nieodliczalnej składki zdrowotnej nie dotknęły podatników z tzw. klasy średniej, ma swoje mankamenty. Jak się okazuje, podatnicy uzyskujący przychody z umów zleceń nie mają szansy skorzystać z ulgi dla klasy średniej, pomimo tego, że tak samo jak etatowcy rozliczają się według skali podatkowej.

Czy są przekonywujące argumenty merytoryczne dla odebrania tej ulgi zleceniobiorcom?

Powyższa lista jest absolutnie subiektywna i niewyczerpująca. Jakie są Państwa podatkowe przeboje?

Facebook
Twitter
LinkedIn