NSA nie pozwala fiskusowi pójść na skróty w ściganiu unikania podatków
W wydanym kilka dni temu wyroku (II FSK 1550/19 ) Naczelny Sąd Administracyjny opowiedział się przeciwko uproszczeniom, którymi posługuje się fiskus, aby zastosować przepisy przeciwko unikaniu opodatkowania do stanów faktycznych sprzed ich wejścia w życie.
Sprawa dotyczyła spółki, która ponosiła opłaty za prawo do korzystania ze znaku towarowego na rzecz spółki zależnej na Cyprze, która następnie przekazywała te opłaty kolejnej spółce zagranicznej będącej właścicielem znaków – w praktyce wykorzystywanych w Polsce, przez polskiego podatnika.
Fiskus zakwestionował prawo do rozpoznania kosztów uzyskania przychodów z tytułu opłat licencyjnych w kontroli za 2011 r. stwierdzając, iż nie miały one związku z przychodem, gdyż to polska spółka nadal rozwijała znak, inwestowała w niego i wykorzystywała go w swoim biznesie. Podstawą negatywnego rozstrzygnięcia był przepis art. 15 ust. 1 ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych (updop). Wygląda więc na to, że chociaż kontrolujący de facto uznali, iż czynności związane z przeniesieniem znaku do spółek zagranicznych miały charakter pozorny, to wprost nie powołali w podstawie rozstrzygnięcia art. 199a Ordynacji podatkowej, być może nauczeni wcześniejszymi porażkami takiego podejścia przed sądami administracyjnymi.
Wojewódzki Sąd Administracyjny (I SA/Lu 48/19) utrzymał to rozstrzygnięcie, przyjmując argumentację organów podatkowych. NSA jednak nie zgodził się z fiskusem i z wyrokiem WSA. Wskazał, iż art. 15 ust. 1 updop nie może zastępować klauzuli przeciwko unikaniu opodatkowania w odniesieniu do stanów faktycznych sprzed jej wejścia w życie. Co istotne, wskazał, iż w braku jasnego zakwestionowania samej czynności przeniesienia znaków czy też zawarcia umów licencyjnych, nie ma podstaw do uznania, że ponoszone opłaty nie miały związku z przychodem w sytuacji, gdy spółka polska faktycznie wykorzystuje znak w swojej działalności, rozwija go, co niewątpliwie ma związek z jej przychodem.
Jednocześnie NSA wskazał jednakże na inne potencjalne podstawy podważenia prawa do kosztu – np. przepisy dotyczące cen transferowych – ale się do nich nie odniósł z przyczyn proceduralnych. Czytając notatkę z rozprawy (uzasadnienie pisemne wyroku NSA nie jest jeszcze dostępne), można więc odnieść wrażenie, że NSA odmawia zaakceptowania prostych zabiegów testowanych przez organy skarbowe, aby stosować klauzulę przeciwko unikaniu opodatkowania do rozliczeń sprzed 2016 r. (jak nie art. 199a Ordynacji podatkowej, to art. 15 ust. 1 upodp, czasami także łącznie), ale również podpowiada inne – chociaż znacznie trudniejsze do ewentualnego wdrożenia – rozwiązania. Wyrok WSA został uchylony, a podatnika czeka więc kolejna runda w sporze z fiskusem.