Nazwisko internetowego darczyńcy może uchronić przed podatkiem
Jeżeli wpłaty przekazane internetowemu twórcy za pośrednictwem innego podmiotu są anonimowe, to nie można ich uznać za darowiznę.
Youtuber, streamer lub beneficjent zbiórki charytatywnej, który mógł wcześniej uniknąć podatku, według obecnie wydawanych interpretacji, musi zapłacić PIT. Inaczej będzie, jeśli wpłata, którą otrzyma, zostanie opatrzona chociażby imieniem i nazwiskiem wspierającego internauty.
Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej uznaje bowiem, że będzie ona darowizną, dla której obowiązuje wysoka kwota wolna przewidziana dla III grupy podatkowej (5733 zł w ciągu danego roku i pięciu lat poprzednich).
Jak zauważa Patrycja Kijanowska, konsultantka w zespole podatków osobistych i doradztwa dla pracodawców MDDP:
„Wpłaty bywają w praktyce dość wysokie, a dodatkowo należy je dodać do innych dochodów opodatkowanych według skali, takich jak dochody z pracy, zlecenia czy tzw. innych źródeł. Przekroczenie kwoty wolnej od PIT jest więc łatwe, co może prowadzić do konieczności zapłacenia 12-proc. podatku, a w przypadku rocznych dochodów powyżej 120 tys. zł, nawet 32-proc.”.
#WIĘCEJ w Dzienniku Gazecie Prawnej >>
https://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly/9596193,nazwisko-internetowego-darczyncy-moze-uchronic-przed-podatkiem.html.
***
Zapraszamy również do lektury bloga pt. „Czy zbiórka pieniędzy z podatkiem tylko dla youtuberów? Nowe interpretacje fiskusa” >>
https://www.mddp.pl/czy-zbiorka-pieniedzy-z-podatkiem-tylko-dla-youtuberow-nowe-interpretacje-fiskusa/.