Podwójna stawka wynagrodzenia dla solidnego płatnika

Z 17 proc. do 12 proc. zmniejszy się dolna stawka skali podatkowej. Zniknie ulga dla klasy średniej. Częściowo składkę zdrowotną będą mogli odliczać przedsiębiorcy płacący liniowy PIT, ryczałt ewidencjonowany lub według karty podatkowe. Utrzymany zostanie próg skali 120 tys. zł i kwota wolna 30 tys. zł.

Opublikowany w minionym tygodniu projekt zakłada przede wszystkim zmiany w trzech ustawach: o PIT, zdrowotnej i o systemie ubezpieczeń społecznych, a także w samym Polskim Ładzie, czyli ustawie z 29 października 2021 r. (Dz.U. poz. 2105 ze zm.).

Wyrównanie za ulgę
– Likwidacja preferencji dla klasy średniej nie oznacza automatycznie, że kwota ulgi odliczonej przy poborze zaliczek na PIT w pierwszej połowie 2022 r. definitywnie przepadnie i trzeba będzie dopłacić podatek w zeznaniu rocznym – wyjaśnia Rafał Sidorowicz, doradca podatkowy i starszy menedżer w MDDP. Zwraca bowiem uwagę na zaproponowane w projekcie wprowadzenie mechanizmu wyrównującego, ustalanego na bazie przepisów obowiązujących do 30 czerwca 2022 r. Pojawi się więc pojęcie „hipotetycznego” podatku, czyli uwzględniającego ulgę dla klasy średniej, ale też – konsekwentnie – skalę podatkową z dzisiejszymi stawkami, czyli 17 proc. i 32 proc. PIT (a nie 12 proc. i 32 proc.). Gdyby więc przy rozliczeniu rocznym okazało się, że ktoś na likwidacji ulgi dla klasy średniej stracił, to naczelnik urzędu skarbowego zwróci mu tę różnicę (art. 18 projektu).

Jeżeli przy tych założeniach ktoś byłby korzystniej opodatkowany niż po zmianach,które są teraz  projektowane, to naczelnik urzędu skarbowego poinformuje podatnika o tej różnicy w ciągu 14 dni od złożenia zeznania, a sama różnica będzie traktowana na równi z nadpłatą i zostanie zwrócona.
– Takie rozwiązanie będzie adresowane do podatników osiągających przychody ze stosunku pracy lub działalności gospodarczej, opodatkowane według skali podatkowej, gdy przychody te będą mieściły się w przedziale objętym obecnie ulgą dla klasy średniej, tj. od 68 412 zł do 133 692 zł- – zwraca uwagę Rafał Sidorowicz.

Nowelizacja ordynacji podatkowej

Przedawnienie podatków cały czas jest ością niezgody między podatnikami a fiskusem. Skarbówka zawiesza jego bieg tam, gdzie jej wygodnie i ściąga zaległości. Często przegrywa jednak w sądach. Nie udało się też systemowe zawieszenie biegu przedawnienia z powodu epidemii koronawirusa. Dodatkowy oręż dostarczy teraz fiskusowi rząd, który szykuje nowelizację kodeksu karnego skarbowego.

Fiskus zawiesza przedawnienie rozliczeń podatkowych tylko tam, gdzie mu się to opłaca. Uważa m.in., że zawieszenie nie dotyczy postępowań o nadpłatę – ma jednak istotne znaczenie przy zaległościach podatkowych. Potwierdza to niedawny wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego (sygn. akt II FSK 2439/20). Jak zaznacza bowiem w rozmowie z Prawo.pl, Jakub Warnieło, doradca podatkowy, menadżer w Zespole Postępowań Podatkowych MDDP, organy podatkowe lubią „wykorzystywać” instytucję zawieszenia terminu przedawnienia zobowiązań podatkowych, tak aby maksymalnie wydłużyć okres, w którym możliwe jest kwestionowanie rozliczeń podatnika. Czasem jednak – tak jak w przypadku postępowań dotyczących nadpłat – zawieszenie terminu przedawnienia jest korzystne dla podatników. W takich sytuacjach wykładnia prezentowana przez fiskusa jest odmienna i często prowadzi do znacznego ograniczenia gwarancji i praw podatników.

Więcej zieleni może dać też korzyści podatkowe

Więcej zieleni może dać też korzyści podatkowe Udział w akcjach związanych z sadzeniem drzew i krzewów, a także zakładanie łąk czy pasiek w miastach to popularne ostatnio działania proekologiczne. Z punktu widzenia rozliczeń z fiskusem istotne jest, czy firmy podejmują takie działania samodzielnie, czy współpracując z innymi podmiotami. Zielone inicjatywy są podejmowane zarówno przez przedstawicieli organów publicznych, jak i przedsiębiorców. Niejednokrotnie w ten sposób firmy chcą chociaż w niewielkim stopniu zrekompensować ślad…

Kiedy trzeba sporządzić grupową dokumentację cen transferowych

Informacja o cenach transferowych (formularz lub informacja TPR) jest jednym z elementów corocznych obowiązków dokumentacyjnych w zakresie cen transferowych od początku 2019 roku. Po raz pierwszy dokument ten składany był do organów podatkowych w 2020 roku (za 2019 rok). Mimo tego, że formularz sporządzany jest od stosunkowo niedawna, co roku do formularza TPR wprowadzane są modyfikacje, które rozszerzają zakres raportowanych informacji. Dotyczy to informacji TPR za 2021 rok (składanej w tym roku), ale będzie dotyczyć w szczególności TPR za 2022 rok (składany w 2023 roku). Takie podejście ustawodawcy nie jest przypadkowe, ponieważ Ministerstwo Finansów już jakiś czas temu wspominało, że zakres informacji raportowanych w formularzu TPR ma się zwiększać, a sam TPR w niedalekiej przyszłości ma zawierać również oświadczenie o sporządzeniu lokalnej dokumentacji cen transferowych oraz stosowaniu rynkowych cen.

Fiskus gasi pożary w CIT, które sam wywołał

Projekt kolejnej w tym roku nowelizacji podatkowej zakłada usunięcie licznych absurdów i niejasności wprowadzonych z początkiem 2022 r., czyli wraz z wejściem w życie Polskiego Ładu

Zakłada więc m.in. zawieszenie do końca 2022 r. obowiązywania przepisów o minimalnym podatku dochodowym oraz uchylenie tych, które mówią o ukrytej dywidendzie.

Projektowane zmiany dotyczą również spółek holdingowych, czyli nowej instytucji wprowadzonej od 1 stycznia 2022 r. Mają one zachęcić większą liczbę podmiotów do skorzystania z niej. Spółkom holdingowym przysługuje zwolnienie z podatku dywidend i przychodów ze zbycia udziałów i akcji w podmiotach zależnych. Jest to jednak obwarowane licznymi warunkami. Część z nich zostanie zniesiona, inne będą zliberalizowane i to z mocą wsteczną od 1 stycznia br.

Zmiany dotyczą również samego zakresu zwolnień. Projekt zakłada, że wolne od podatku będzie 100 proc. przychodów z dywidend otrzymanych przez spółkę holdingową od krajowych lub zagranicznych spółek zależnych. Obecnie, zwolnienie dotyczy 95 proc. przychodów z takich dywidend.

Pakiet e-commerce na razie nie przyniósł Polsce kokosów

W pierwszym kwartale 2022 r., dzięki procedurze IOSS, polski fiskus zebrał 75 mln zł VAT. W ocenie ekspertów zmienione od 1 lipca 2021 r. zasady opodatkowania pozaunijnych przesyłek o wartości poniżej 150 euro nie przyniosły jeszcze Polsce znaczących korzyści.

– Nasz kraj nie jest masowo wybierany jako miejsce rejestracji w ramach procedury IOSS. Trzeba jednak odnotować, że kwota VAT importowego, która jest pobierana w ramach tej procedury, systematycznie rośnie – mówi Magdalena Jaworska, doradca podatkowy, radca prawny i starszy menedżer w MDDP Michalik Dłuska Dziedzic i Partnerzy.

Czy opłaca się inwestować w „zielone” auta

Wykorzystywanie pojazdów zeroemisyjnych w działalności gospodarczej wpisuje się w linię społecznej odpowiedzialności biznesu, transport drogowy jest bowiem odpowiedzialny za emisję 20 proc. gazów cieplarnianych w Unii Europejskiej i znacznie przyczynia się do wzrostu zanieczyszczenia środowiska naturalnego.

Niedługo nie będzie to już jednak działanie dobrowolne, ale konieczność podyktowana przepisami prawa. Zgodnie z propozycją Parlamentu Europejskiego od 2035 r. ma być niemożliwa rejestracja nowych aut osobowych oraz lekkich aut użytkowych z napędem spalinowym. Wykorzystanie aut osobowych wyłącznie z napędem elektrycznym lub wodorowym stanowi jeden z elementów strategii zmierzającej do osiągnięcia neutralności klimatycznej w Unii Europejskiej do 2050 r. i wcześniejszej redukcji emisji gazów cieplarnianych netto o 55 proc. w porównaniu z poziomem z 1990 r. w ramach programu „Gotowi na 55”.

Dziś w kolejnym odcinku autorskiego cyklu ekspertów MDDP na łamach Dziennika Gazety Prawnej dotyczącego skutków podatkowych działań z zakresu CSR, analizujemy, czy firmy mogą liczyć na zachęty finansowe, w tym preferencje wynikające z prawa podatkowego, które mogłyby mieć wpływ na podjęcie decyzji o odejściu od pojazdów spalinowych, głównie aut osobowych, w działalności gospodarczej.

Uwaga na zmiany w informacji o cenach transferowych

Informacja o cenach transferowych (formularz lub informacja TPR) jest jednym z elementów corocznych obowiązków dokumentacyjnych w zakresie cen transferowych od początku 2019 roku. Po raz pierwszy dokument ten składany był do organów podatkowych w 2020 roku (za 2019 rok). Mimo tego, że formularz sporządzany jest od stosunkowo niedawna, co roku do formularza TPR wprowadzane są modyfikacje, które rozszerzają zakres raportowanych informacji. Dotyczy to informacji TPR za 2021 rok (składanej w tym roku), ale będzie dotyczyć w szczególności TPR za 2022 rok (składany w 2023 roku). Takie podejście ustawodawcy nie jest przypadkowe, ponieważ Ministerstwo Finansów już jakiś czas temu wspominało, że zakres informacji raportowanych w formularzu TPR ma się zwiększać, a sam TPR w niedalekiej przyszłości ma zawierać również oświadczenie o sporządzeniu lokalnej dokumentacji cen transferowych oraz stosowaniu rynkowych cen.

Obowiązkowe e-faktury dopiero w 2024 r.

Przedsiębiorcy będą musieli wystawiać faktury ustrukturyzowane za pomocą Krajowego Systemu e-Faktur dopiero od 1 stycznia 2024 r. Tak wynika z ubiegłotygodniowej decyzji unijnej Rady do Spraw Gospodarczych i Finansowych (ECOFIN).

Eksperci nie kryją zadowolenia z tego, że termin wdrożenia obowiązkowej e-faktury został przesunięty. Do tej pory bowiem wydawało się, że nowy obowiązek wejdzie w życie już w przyszłym roku. Najpierw mówiło się o 1 stycznia 2023 r., potem o 1 kwietnia przyszłego roku, a następnie pojawiały się głosy o drugiej połowie 2023 r.

Rozbieżności hybrydowe – nowe wyzwanie dla spółek w zeznaniu rocznym za 2021 r.

W składanym do 30 czerwca CIT-8 po raz pierwszy trzeba uwzględnić obowiązujące od półtora roku regulacje dotyczące rozbieżności hybrydowych. Ich zastosowanie może skutkować wyłączeniem istotnych kwot z kosztów uzyskania przychodów. Ryzyko to obejmuje odsetki, wynagrodzenie za usługi, a w szczególnych przypadkach – praktycznie wszystkie pozycje kosztowe.