VAT od zaliczek od usług turystycznych już rozwikłany
VAT od otrzymanych zaliczek przez podatnika świadczącego usługi turystyki należy naliczyć od marży określanej jako różnica między sumą otrzymanej zaliczki, a proporcjonalną częścią przewidywanych kosztów wycieczki – tak ocenił rzecznik generalny Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (w sprawie Szef Krajowej Administracji Skarbowej przeciwko Skarpa Travel sp. z o.o. w Krakowie; sygn. C 422/17).
Całkiem niedawno, bo 5 września rzecznik TSUE wydał opinię w sprawie wniesionej przez polskie biuro podróży Skarpa Travel. Pytanie prejudycjalne skierował do TSUE Naczelny Sąd Administracyjny, by rozstrzygnąć trwający już kilka lat spór o obliczanie VAT w branży turystycznej. Touroperatorzy otrzymali właśnie wskazówki od TSUE odnośnie rozliczania podatku VAT od zaliczek.
Sprawa dotyczyła biura podróży, otrzymującego od klientów zaliczki na wyjazd, które podlegają opodatkowaniu na zasadzie VAT marża. Spór pomiędzy biurem podróży a organami podatkowymi sprowadzał się do właściwego wskazania momentu opodatkowania otrzymywanych zaliczek od klientów na poczet przyszłych usług. Istotą problemu sprowadzała się bowiem do konieczności ustalenia podstawy opodatkowania. Według Skarpa Travel VAT powinien być wymagalny w momencie, kiedy znana jest ostateczna wysokość marży, a według Ministerstwa Finansów – już w momencie otrzymania zaliczki, biorąc pod uwagę przewidywane przychody oraz koszty. Jeśli jednak po zakończeniu imprezy turystycznej okaże się, że faktycznie poniesione koszty, były wyższe od tych szacunkowych, to biuro podróży zobowiązane byłoby do korekty pierwotnych rozliczeń. Co już niejako na wstępie skazuje podatnika na konieczność przygotowywania ciągłych korekt deklaracji VAT.
Zadane przez NSA pytanie prejudycjalne prezentowało odmienne rozwiązanie – sąd kasacyjny zapytał bowiem TSUE o to, czy w procedurze szczególnej przewidzianej dla biur podróży możliwe jest dla ustalenia podstawy opodatkowania pomniejszenie zaliczki o koszty faktycznie poniesione przed jej otrzymaniem. Takie rozwiązanie mogłoby być trudne do zastosowania dla biur podróży – bo o ile do czasu otrzymania zaliczki na realizację usługi turystycznej, ponoszą one jakiekolwiek koszty, to jednak w dość marginalnej wysokości. Efektem takiego rozwiązania byłaby konieczność opodatkowania w zasadzie pełnej kwoty otrzymanej zaliczki. Pozwoliłoby to jednak na wyeliminowanie konieczności szacowania kosztów, celem określenia podstawy opodatkowania.
Rzecznik TSUE rozstrzygając ten spór uznał jednak, że opcja proponowana przez Szefa Krajowej Administracji Skarbowej jest najbardziej rozsądna i najmniej uciążliwa dla biur podróży. A jak określić kwotę VAT w takiej sytuacji? Rzecznik wyjaśniając tę kwestię posłużył się propozycją zaprezentowaną przez Szefa Krajowej Administracji Skarbowej. Jeżeli cena usługi wynosi np. 1000 złotych, marża ma stanowić 20 procent ceny (200 złotych), a klient uiszcza 500 złotych zaliczki, to w momencie jej otrzymania należy naliczyć VAT od 100 złotych marży. Ewentualnej korekty należy dokonać, kiedy pozna się ostateczną wysokość marży.
Zaprezentowane przez rzecznika podejście jest o tyle ciekawe, że w sposób niemal permanentny skazuje biura podróży na konieczność korygowania deklaracji VAT. Korekta deklaracji, która co do zasady powinna poprawiać błędne rozliczenia (i stanowić jednak pewien wyjątek) – u biur podróży stanie się niemal koniecznością. A pytań jest wiele, nie wiadomo na przykład jak będą w konsekwencji oceniane deklaracje VAT w trakcie kontroli podatkowej i podstawa opodatkowania określana de facto szacunkowo. Zwłaszcza, że kontrola poprawności rozliczeń VAT podatnika, jest dokonywana po pewnym czasie – gdy organy podatkowe mogą posiąść już pełną informację o rozliczeniu finansowym takiej usługi turystycznej.