Koniec sporu o zwrot zawyżonego VAT na paragonie

 

Po latach sporów między fiskusem a przedsiębiorcami sąd kasacyjny uznał, że firma może wycofać z urzędu skarbowego część nadpłaconego podatku, nawet jeżeli jej towar lub usługę kupił bezimienny konsument.

 

Wydając orzeczenie[1] NSA nie miał żadnych wątpliwości: przedsiębiorcy należy się zwrot nadpłaconej części VAT i wbrew temu, co mówi fiskus, trudno dopatrzyć się w tym uszczerbku dla konsumenta.

Skoro konsument zaakceptował zaoferowaną przez podatnika cenę sprzedanej usługi i skorzystał z niej po tej cenie, to korekta wielkości podatku zawartego w tej cenie poprzez jego zmniejszenie (podkreślić należy – przy niezmienionej cenie brutto usługi) nie wskazuje na poniesienie z tego tytułu jakiejś szkody po stronie konsumenta – uzasadnił sąd kasacyjny.

 

Jak podkreśla Tomasz Michalik, partner, doradca podatkowy, szef zespołu VAT w MDDP:

Rozstrzygnięcie NSA nie jest w żaden sposób zaskakujące w świetle najnowszego orzecznictwa TSUE i to nie tylko wyroku, który był odpowiedzią na pytanie prejudycjalne NSA.

Przede wszystkim TSUE kwestionuje dość absurdalną tezę organów o bezpodstawnym wzbogaceniu się podatnika, które miałoby mieć miejsce, gdyby ten mógł skutecznie skorygować zawyżoną stawkę podatku, a jednocześnie nie byłby zobowiązany do zwrotu odzyskanej kwoty podatku nabywcy (konsumentowi).

Absurdalność tej tezy wynika z tego, że przy stosowaniu ceny brutto nie ma żadnej potrzeby, by zwracać jakąkolwiek kwotę nabywcy będącemu konsumentem. Z jego punktu widzenia cena nie uległa bowiem żadnej zmianie.


#WIĘCEJ w Dzienniku Gazecie Prawnej >>
https://podatki.gazetaprawna.pl/vat/artykuly/9550478,koniec-sporu-o-zwrot-zawyzonego-vat-na-paragonie.html.

***

[1] Orzeczenia sądu kasacyjnego z 26 czerwca 2024 r. (I FSK 925/18 i I FSK 1225/18).