Rząd chce zastąpić ulgi w CIT i PIT dotacjami. Duże zmiany dla niektórych firm
W odpowiedzi na głos środowiska biznesowego, Ministerstwo Finansów zapowiedziało zmiany planowane w obecnym systemie ulg podatkowych.
Aby nie narażać przedsiębiorców na wprowadzany od 2025 r. nowy podatek globalny, struktura ma zostać zorganizowana w sposób „quasi-dotacyjny”, co ma ułatwić planowanie długoterminowych inwestycji.
Szczególnie istotne jest to dla spółek korzystających z ulg w specjalnych strefach ekonomicznych i w Polskiej Strefie Inwestycji, ponieważ w ich przypadku w świetle obecnych przepisów, od dochodu związanego z inwestycją strefową i tak będą musiały zapłacić CIT.
Jak podkreśla Monika Dziedzic, partner, doradca podatkowy, radca prawny w MDDP: Przepisy o ulgach dla SSE i PSI można zinterpretować tak, by korzystanie z nich w jak najmniejszym stopniu wpływało na konieczność zapłacenia globalnego podatku minimalnego. Dałoby się to osiągnąć, gdyby uznać te ulgi za dotacje, przy czym wcale nie musiałyby mieć formy świadczeń z państwowego budżetu w gotówce. Ulgi strefowe są przecież rodzajem dotacji udzielanych po spełnieniu określonych formalności, tyle że nie mają formy przelewu, lecz wykorzystują mechanizm rozliczeń podatkowych. Gdyby zatem oprócz urzędowej interpretacji odpowiednio przeformułować dzisiejsze przepisy o ulgach w CIT, można by zredukować wpływ tych ulg na podatek globalny. Niezależnie od tego jest cały wachlarz innych środków, które można by w tym samym celu zastosować. Można np. znieść nakaz stosowania najwyższych stawek amortyzacyjnych oraz zakaz odliczania strat przez firmy z SSE i PSI.
***
#WIĘCEJ w dzienniku Rzeczpospolita >>
https://www.rp.pl/podatki/art40778161-rzad-chce-zastapic-ulgi-w-cit-i-pit-dotacjami-duze-zmiany-dla-niektorych-firm.