Fundacja rodzinna nie dla małżonków i ich dzieci? Nowa interpretacja fiskusa

 

Jest kolejna interpretacja indywidualna dotycząca opodatkowania małżonków, a także ich dzieci, którzy założyli jedną fundację rodzinną. Eksperci tłumaczą, że przepisy można interpretować na korzyść fundatorów.

 

Co wynika z nowej interpretacji w sprawie fundatorów-małżonków?

Jeśli fundatorów jest więcej, to mimo tego, że są oni członkami najbliższej rodziny, od świadczeń, jakie wypłaci im fundacja rodzinna, muszą zapłacić podatek dochodowy. Wypłata świadczenia z fundacji rodzinnej na rzecz jednego z fundatorów nie jest bowiem w całości zwolniona z opodatkowania PIT[1].

To kolejne negatywne stanowisko już nie tylko dla małżonków zakładających razem fundację, ale dla całej rodziny. Wniosek o interpretację indywidualną złożyli bowiem małżonkowie (posiadający rozdzielność majątkową) oraz ich dzieci. W sumie cztery osoby tworzące rodzinę wspólnie założyły fundację rodzinną i wniosło do niej swój majątek. Zapytali fiskusa, czy świadczenia wypłacane im przez fundację rodzinną będą zwolnione z podatku dochodowego.

Dyrektor KIS w odpowiedzi dla jednego z fundatorów (córka małżonków) uznał, że świadczenia wypłacane jej z fundacji nie będą w całości zwolnione z podatku. Trzeba liczyć proporcję.

Organ nie zgodził się ze stanowiskiem podatniczki (córki-fundatorki) i przekonywał, że:

„Ewentualna wypłata na Pani rzecz świadczenia korzystać będzie w całości ze zwolnienia z opodatkowania na podstawie art. 21 ust. 1 pkt 157 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Nie można bowiem uznać, że skoro fundatorzy pozostają względem siebie w stopniu pokrewieństwa kwalifikującym ich do najbliższej rodziny (art. 4a ustawy o podatku od spadków i darowizn), to na potrzeby ustalenia proporcji mienia do celów podatku dochodowego każdy z fundatorów wniósł je w wysokości 100 proc.” – stwierdził organ.

 

O co właściwie chodzi z liczeniem proporcji?

Bartosz Głowacki, doradca podatkowy i partner w MDDP, wyjaśnia, że ustawa o fundacji rodzinnej przewiduje, że mienie do fundacji rodzinnej mogą wnosić:

  • fundator (w tym jego małżonek, zstępni, wstępni lub rodzeństwo) oraz
  • fundacja rodzinna (jakiekolwiek inne osoby).

„W sytuacji, w której do fundacji mienie wnosi małżonek fundatora, sprawa jest prosta – przepisy wprowadzają domniemanie, że jest to mienie wniesione przez fundatora. Sprawa komplikuje się, jeśli fundatorów wnoszących mienie do fundacji jest kilku, w szczególności jeśli są to małżonkowie. Na jaw wychodzi niekonsekwencja i niespójność przepisów” – podkreśla nasz doradca podatkowy.

Jeśli fundatorów jest kilku, to ustawa wprost nakazuje liczyć tzw. proporcję. W uproszczeniu trzeba określić, ile wniósł do fundacji każdy fundator w stosunku do mienia wniesionego łącznie przez wszystkich fundatorów i fundację rodzinną. Porównujemy sumę wartości składników mienia wniesionych do fundacji.

„Z jednej strony zatem ustawa wskazuje, że fundatorów może być kilku, ale na każdego z fundatorów nakazuje spojrzeć z osobna. Nie wiadomo jednak, jak to zrobić, ponieważ w żadnym momencie nie zostaje uchylone domniemanie, zgodnie z którym małżonek fundatora będący współfundatorem, dla celów proporcji jest traktowany jak ten pierwszy fundator. Można więc twierdzić, że dla celów liczenia proporcji fundator i współmałżonek fundatora są jedną osobą. Tyle że fiskus widzi to inaczej” – podkreśla Bartosz Głowacki.

 

#WIĘCEJ w artykule na stronie Business Insider >>

https://businessinsider.com.pl/prawo/podatki/fundacja-rodzinna-nie-dla-malzonkow-i-ich-dzieci-nowa-interpretacja-fiskusa/5dktsfm.

 

***

[1] Wyjaśnił dyrektor KIS w interpretacji z 20 maja 2024 r. (sygn. 0115-KDIT1.4011.299.2024.1.MST).