„Babciowe” a rodzinny PIT. Co będzie korzystniejsze dla Polaków?
„Babciowe”, rodzinny PIT, a może obie opcje jednocześnie? Postulatów i obietnic przed wyborami pojawiło się wiele. Politycy obiecywali szereg zmian obejmujących m.in. przedsiębiorców i rodziców. Koalicja Obywatelska szła do urn z postulatem wypłaty tzw. babciowego, a więc świadczenia wypłacanego matkom, które wracają po porodzie na rynek pracy. Trzecia Droga z kolei postulowała wprowadzenie tzw. rodzinnego PIT, a więc zmian podatkowych obejmujących większe rodziny.
Które rozwiązanie i czy w ogóle znajdzie się w umowie koalicyjnej?
W kontekście tego, jak w rzeczywistości miałoby wyglądać rozliczanie PIT według nowych zasad, Anna Misiak, partner, doradca podatkowy w MDDP, wskazuje na kilka możliwości:
Można rozbudować dotychczas już istniejący model wspólnego rozliczenia z małżonkiem czy jako samotny rodzic i umożliwić podział dochodu nie na 2, ale na liczbę członków danej rodziny – zatem rodzice/rodzic oraz ilość dzieci. Można zwiększyć kwotę ulgi na dzieci. Ta ulga jest odliczalna od podatku. Można wprowadzić rozwiązanie dodatkowego odliczenia od dochodu. Takie odliczenie może działać już przy obliczaniu zaliczek na podatek przez płatnika. Można umożliwić odliczenie ulgi na jedno dziecko, jeśli dochód przekracza aktualne limity lub zlikwidować te limity. Wówczas każdy rodzic miałby prawo do ulgi, także ten wychowujący jedynaka i mający nieco wyższe dochody. Można wprowadzić dodatkową ulgę dla samotnych rodziców, ich sytuacja w wielu przypadkach jest cięższa niż osób we dwójkę wychowujących dzieci.
***