Rosną koszty? Postaw na Estonię
Choć tytuł sugeruje przeniesienie biznesu do innego kraju, to jednak zupełnie nie o to chodzi. Mowa bowiem o skorzystaniu z pomysłu Made in Estonia – estońskiego CIT, który od dwóch lat jest alternatywą dla rozliczeń w spółkach. Coraz więcej firm zaczyna korzystać z tej formy opodatkowania, a eksperci zalecają ostrożność w tym zakresie.
Przypomnijmy, że kiedy w 2020 r. ogłoszono w Polsce rozpoczęcie prac nad wdrożeniem estońskiego CIT, wielu przedsiębiorców było zachwyconych. Estoński model podatkowy premiuje młode firmy, które reinwestują swoje zyski. Jest prorozwojowy i wspierający innowacyjne projekty. Wszyscy z niecierpliwością czekali na szczegóły. Niestety polski projekt ustawy w niewielkim stopniu przypominał oryginał. W efekcie tego, w ciągu zaledwie ośmiu miesięcy obowiązywania przepisów, na estoński CIT przeszło tylko ok. 400 spółek.
Zmianę nastawienia przedsiębiorców przyniósł Polski Ład, a z każdym kolejnym miesiącem wiemy coraz więcej na ten temat.
Łukasz Kosonowski, partner, doradca podatkowy, radca prawny, szef w zespole doradztwa transakcyjnego, zauważa:
„Aktualne przepisy, ale przede wszystkim ich stosowanie przez organy podatkowe wciąż sprawia, że po stronie podatników istnieje dość duża niepewność związana ze stosowaniem tej formy opodatkowania. Niestety regulacje dotyczące estońskiego CIT wciąż w pewnych obszarach nie są doskonałe. Najlepszym tego przykładem były i są liczne wątpliwości dotyczące opodatkowania tzw. ukrytych zysków, efektywnej stawki podatku czy opodatkowania zaliczek na dywidendę (a to tylko jedne z wielu problemów, z jakimi mierzą się podatnicy). Można zakładać, że część z tych wątpliwości zostanie wyjaśniona wraz z wprowadzeniem w tym roku kolejnych modyfikacji przepisów. Niestety, pozostała część wciąż stanowi „pułapkę” dla tych podatników, którzy wybrali estoński CIT lub rozważają jego wybór”.
Ponadto ekspert podkreśla:
„To co z perspektywy podatnika stosującego (lub rozważającego stosowanie) tej formy opodatkowania staje się kluczowe w tej sytuacji, to odpowiednie przygotowanie do przejścia na estoński CIT i jak najlepsze zrozumienie tego, w których obszarach mogą pojawić się ryzyka podatkowe wynikające z nieprecyzyjnych przepisów oraz jak skutecznie się przed tymi ryzykami zabezpieczyć. W przeciwnym razie koszt tego ryzyka może istotnie zniwelować korzyści, jakie daje estoński CIT”.
___
#WIĘCEJ na stronie My Company Polska:
https://mycompanypolska.pl/artykul/rosna-koszty-postaw-na-estonie/11337.