Wyrok TSUE szansą dla polskich podatników
Naczelny Sąd Administracyjny ponownie wystąpił z pytaniem prejudycjalnym do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Tym razem przedmiotem rozstrzygnięcia będzie zgodność z dyrektywą krajowych przepisów w zakresie ulgi na złe długi.
Naczelny Sąd Administracyjny zadał TSUE dwa pytania, dotyczące krajowych ograniczeń w możliwości skorzystania z ulgi na złe długi. Zgłoszone przez NSA wątpliwości dotyczą w szczególności stwierdzenia, czy regulacje wprowadzone w prawie krajowym warunkujące możliwość zastosowania tzw. ulgi na złe długi (w tym przepisy dotyczące braku wszczęcia postępowania upadłościowego u dłużnika oraz posiadania przez niego statusu czynnego podatnika VAT) nie stoją w sprzeczności z regulacjami unijnymi.
Podatnicy w dotychczasowych sporach sądowych argumentowali, że warunki ustalone przez polskiego ustawodawcę do zastosowania ulgi na złe długi, znacznie wykraczają poza normy unijne. Zgodnie bowiem z art. 90 ust. 1 dyrektywy Rady 2006/112/WE z 28 listopada 2006 r. w sprawie wspólnego systemu podatku od wartości dodanej (Dz.Urz. UE z 2006 r. L 347, s. 1 ze zm.; dalej: dyrektywa o VAT): „(…) w przypadku anulowania, wypowiedzenia, rozwiązania, całkowitego lub częściowego niewywiązania się z płatności lub też w przypadku obniżenia ceny po dokonaniu dostawy, podstawa opodatkowania jest stosownie obniżana na warunkach określonych przez państwa członkowskie”. Z kolei polskie przepisy są znacznie bardziej rygorystyczne. Innymi słowy wierzyciele są bardziej pokrzywdzeni, co jednak dzięki pytaniu do TSUE może się zmienić.
A warto wspomnieć, że podobny spór znalazł już pozytywne rozstrzygnięcie przez TSUE. W podobnym stanie faktycznym zostało wydane niedawne orzeczenie w sprawie włoskiej ulgi na złe długi (tj. wyrok TSUE z dnia 23 listopada 2017 roku w sprawie Enzo Di Maura przeciwko Agenzia delle Entrate – Direzione Provinciale di Siracusa). Wynika z niego, że państwo członkowskie nie może uzależniać obniżenia podstawy opodatkowania od bezskuteczności postępowania upadłościowego – które nota bene na gruncie włoskich przepisów może trwać nawet 10 lat. I choć orzeczenie to nie rozstrzyga wszystkich wątpliwości na gruncie polskich przepisów, to jednak bez wątpienia stało się pretekstem do wydanego postanowienia przez NSA.
A co jeśli, sprawa polska zostanie pozytywnie rozpatrzona?
Jeśli TSUE uzna rację polskiego podatnika i orzeknie o niezgodności polskich przepisów z unijnymi, podatnicy zmagający się z możliwością zastosowania tzw. ulgi na złe długi, mogą zyskać dodatkową broń w walce z fiskusem. A co więcej, pod pewnymi warunkami, wyrok ten może stać się podstawą do wznowienia postępowania podatkowego. W tej mierze ważny jest jednak termin do złożenia wniosku o zwrot nadpłaty – nie będzie ono możliwe po upływie terminu przedawnienia.